Ten film jest tak nieudolny że aż w to trudno uwierzyć.Gra aktorska jest tak bardzo słaba że należy zadać
sobie pytanie.Za co ci aktorzy mieli zapłacone ? przecież tego nie można nazwać nawet względną grą
aktorską,sama fabuła nie ciekawa i źle zrealizowana praca kamery i montaż to nieporozumienie muzyka jak z
filmu szpiegowskiego,a dialogi są naciągane i po prostu śmieszne.Na prawdę próbowałem znaleźć chodź
jeden plus w tym filmie ale absolutnie żadnego nie ma,jedyna słuszna ocena dla tego filmu to 1/10 totalna
porażka,kpina i strata czasu nie polecam.
A wziąłeś pod uwagę, że to film zrealizowany przez lankijskiego reżysera dla tamtejszego społeczeństwa? Inna kultura, inny sposób przekazu, inny product placement. Film doskonale obrazuje jak inna jest percepcja zachodnioeuropejska i azjatycka i może być wręcz instrukcją jakie różnice występują w poszczególnych społeczeństwach. Zdecydowanie warto obejrzeć jeśli chcemy dostrzec, że w Azji ludzie żyją i oglądają inaczej.
Warto pamiętać, że to nie film z lat 70, ale z 2013 - i tak właśnie wygląda Sri Lanka i Indie obecnie - przez ten pryzmat należy patrzeć na film oraz relacje z indyjskimi współpracownikami albo miejscowymi podczas wyjazdu turystycznego. Film polecam.
Jak czytam komentarze takie jak twój , to aż wprowadzają mnie w stan osłupienia, jak to bardzo różni się gust ludzi :). Pozdrawiam.
Sądzę, że to kwestia odpowiednio dobranych kryteriów. To tak jakby oceniać jakość rosołu kryteriami bezy z truskawkami. Ani słodki, ani ładnie wygląda, zupełnie niezwarta konsystencja, zła temperatura, pachnie warzywami .... do niczego ten rosół :)
Ale jeśli ocenimy rosół jako rosół, a nie bezę, to może wyjść danie idealne.